
Piątek rozpoczęliśmy od wyjątkowej Mszy świętej sprawowanej na upalnej Pustyni Judzkiej. Po modlitwie na pustyni pojechaliśmy nad Morze Martwe. Tam taplaliśmy się w ożywczym i odmładzającym błocie, korzystając z darmowego SPA. Po orzeźwiającej kąpieli staliśmy się młodzi i nabraliśmy sił do dalszego pielgrzymowania.
Następnie udaliśmy się do Kościoła św. Piotra Apostoła, który zaparł się trzykrotnie Jezusa. Dalej na Górę Syjon, gdzie odwiedziliśmy Wieczernik – miejsce Ostatniej Wieczerzy Jezusa z uczniami oraz Kościół Zaśnięcia NMP, gdzie w ciszy i skupieniu modliliśmy się do Matki Bożej.
W drodze powrotnej zatrzymaliśmy się w Jerozolimie ulegając szałowi zakupów, tzw. ‘shoppingowi’, trenując przy okazji umiejętność targowania się w różnych językach świata. Obładowani niczym wielbłąd, bez pieniędzy, udaliśmy się pod Ścianę Płaczu zobaczyć rozpoczęcie żydowskiego szabatu.
Po kolacji w Betlejem spotkaliśmy się na podsumowaniu naszego pobytu w Izraelu. Ks. Piotr poświęcił zakupione dewocjonalia. W wesołych nastrojach, w podgrupach udaliśmy się na mniej oficjalne zakończenie naszej pielgrzymki po Ziemi Świętej.
Dziękujemy naszym Księżom, a zwłaszcza Ks. Piotrowi za wspaniałą i niezapomnianą wędrówkę śladami Jezusa Chrystusa.
Na lotnisku w Tel Awiwie pożegnaliśmy się z naszym przyjaznym i uczynnym kierowcą ‘Muńkiem’ (Munirem) z Nazaretu.